Po przeczytaniu pozytywnych opinii
na różnych portalach postanowiłam przejść się do najbliższego Rossmana i zakupić te oto dwa produkty. Akurat trafiłam na przecenę więc kupiłam je po
okazyjnej cenie. ( 5.99 za Alterre)
Pierwszym z nich jest szampon Alterra, o naturalnym składzie BIOTYNA&KOFEINA. Do włosów osłabionych i przerzedzających
się. Na opakowaniu można doczytać się
różnych rzeczy w tym , że zawiera on prowitaminę B5, która pielęgnuje i
wzmacnia włosy. Jest to produkt, który
nie zawiera barwników, silikonów, parafiny i innych produktów na bazie olejów
mineralnych.
Co do moich odczuć to :
Co do moich odczuć to :
* Na pewno jego plusem jest gęsta konsystencja
, nie wylewa się z butelki, nie wycieka z rąk.
* Nie uczula mojej skóry głowy, po
innych szamponach strasznie swędział mnie skalp
* Po umyciu włosy są bardziej świeższe
i łatwo się rozczesują, nie plączą się.
Co do stymulowania cebulek do wzrostu na pewno jeszcze musze poczekać.
Akurat mam z tym problem, włosy wypadają mi garściami. Zobaczymy, poczekamy na późniejsze
efekty.
Drugim zakupem jest BABYDREAM FUR
MAMA- Oliwka pielęgnacyjna
Wcześniej nigdy nie słyszałam o
olejowaniu włosów. Po przeczytaniu
niektórych blogów i wyciągnięciu wniosków z obecnej pielęgnacji włosów
postanowiłam coś z nimi zrobić. Dlatego drugim zakupem jest olejek , który
zawiera olej migdałowy i olej makadamia. Nadaje się on zarówno do wmasowania w
ciało jak i na włosy. Najbardziej chyba
przyciąga jego naturalny skład , o co w niektórych takich produktach naprawdę
ciężko. Producent pisze o nim że ‘’ Intensywnie pielęgnuję skórę . która staję
się delikatna i gładka, nie zawiera barwników i substancji konserwujących,
wzmacnia odporność skóry i zapobiega powstawaniu rozstępów’’
* Na włosy jest jak najbardziej OK,
wcześniej zastanawiałam się nad kupnem oleju kokosowego ale zostałam
przestrzeżona gdyż mam rozjaśniane włosy.
* Używam go do zabezpieczania końcówek,
jak i zostawiam na jakiś czas pod
przykryciem, świetnie nawilża i regeneruje.
Zdjęcia włosów po regeneracji tymi produktami wstawie za jakiś czas. Aby
było widać jakiekolwiek efekty . Więc lepiej poczekajmy , a Was serdecznie namawiam do
wypróbowania tych produktów.
Miałam oba produkty i w sumie żaden się do włosów mi nie sprawdził. Szampon wysuszał, a olejek puszył. Jednak tą oliwkę uwielbiam stosować do pielęgnacji ciała :) jest świetna. A do włosów polecam oliwki Alterry, zwłaszcza migdał i papaję :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie o tych oliwkach Alterry też słyszałam, może kiedyś się skusze wypróbować. A co do szamponu dla mnie jest okej , zawsze miałam przychlapnięte włosy bez jakiejkolwiek objętości a teraz są o wiele świeższe . Nie na każdego działa to samo , trzeba eksperymentować. :)
Usuńhttp://mikaamikaamikaa.blogspot.com/ genialne! zapraszam na mojego
OdpowiedzUsuń